środa, 23 lipca 2014

Grill elektryczny Philips HD6321/20

Po długim namyśle co chciałbym otrzymać na urodziny stwierdziłam, że marzy mi się grill. Jako, że jestem mieszkanką bloku i nie posiadam ogródka, działki ani skrawka pola musiał być to grill elektryczny. Po oburzeniu męża, który jest przeciwnikiem kupowania żonie przysłowiowej patelni w dowód miłości, udało mi się go przekonać, że własnie tego pragnę. No i tak oto stałam się posiadaczką owego grilla. Musiał on spełniać pewne kryteria otóż mieć ruszt, nieprzywieralną powłokę i regulację temperatury. Mój prezent spełnił wszystkie moje wymogi, a nawet więcej. Grill posiada zarówno ruszt jak i płytę, po prostu obracamy ruszt na drugą stronę i mamy płytę, na której możemy przygotować ryby, jajka sadzone czy też warzywa. Grill ma moc 2000 Watów co sprawia, że nagrzewa się bardzo szybko. Posiada płynną regulację temperatury oraz specjalny pojemnik do odprowadzania tłuszczu. Łatwo utrzymać go w czystości, gdyż płyta i pojemnik na tłuszcz są wyjmowane. Potrawy nie przywierają do grilla dzięki wspomnianej już nieprzywieranej powłoce. Ogólnie rewelacja, jestem bardzo zadowolona z tego nabytku. Na pierwszy ruszt poszły skrzydełka, kiełbaski oraz banany. Przyjęcie urodzinowe bardzo się udało, potrawy były bardzo smaczne, a grill pobudził moje kulinarne fantazje. 






wtorek, 22 lipca 2014

Spaghetti z anchois i kaparami

Proste i pyszne spaghetti to coś co pokochałam we Włoszech. Jada się tam wiele potraw z rybami w tym makarony czy fasolę. Do tej pory połączenie to było dla mnie dość osobliwe, ale próbując jak to robią Włosi przekonałam się tego typu eksperymentów kulinarnych. Dziś w rolę ryby wciela się mała sardelka europejska, rybka tłusta o intensywnym rybim smaku i zapachu zwana z francuska anchois. 
Na oliwie z oliwek smażę ząbek czosnku, parę rozdrobnionych filecików anchois oraz łyżkę kaparów, zalewam pulpą pomidorową, doprawiam solą, świeżo zmielonym pieprzem oraz pęczkiem posiekanej pietruszki i gotowe.
Z Włoch przywiozłam spaghetti oznaczone nr 1 czyli najcieńsze, gotuje się je zaledwie 3 minuty. Jakież było moje zdziwienie, że spaghetti oznaczone jest numerami. Ja naliczyłam ich aż osiem, a może jest ich więcej ? Numerki te oznaczają własnie ich grubość. Z ciekawości zakupiłam numero uno. Było świetne, szczególnie w połączeniu z tak prostym sosem.







poniedziałek, 14 lipca 2014

Ogórki małosolne

Nosiłam się z tym kiszeniem i nosiłam, aż w końcu ukisiłam, ogórki małosolne pyszne i chrupiące.
Najważniejsza zasada o której trzeba pamiętać to łyżka soli na litr wody i nie zalewać ogórków wrzątkiem, a reszta to już standardowo lub jak kto lubi. Ja lubię standardowo czyli dużo kopru, czosnek i chrzan. Na trzeci dzień ogórki są gotowe do chrupania. Smacznego!




niedziela, 6 lipca 2014

Bugenwilla

Bugenwilla, na pewno znacie ten kwiat choć pewnie nie każdy wie, że tak on się nazywa. Kwiat ten towarzyszy nam we wszystkich podróżach od Hiszpanii do Grecji. Ze względu na swoje bardzo obfite kwitnienie bugenwille są popularnymi roślinami ozdobnymi w regionach z ciepłym klimatem.



Bugenwilla inaczej kącicierń to rodzaj roślin z rodziny dziwaczkowatych. 
Należy do niego od 4 do 18 gatunków roślin pnących i płożących z Ameryki Południowej. Nazwa rodzaju wywodzi się od nazwiska admirała francuskiej marynarki Louisa Antoine'a de Bougainville, który jako pierwszy opisał go w 1768 roku.



Bugenwille rosną bardzo szybko i w ciepłym klimacie kwitną cały rok. W Polsce ze względu na klimat mogą być uprawiane tylko w oranżeriach lub w mieszkaniach w pojemnikach jako rośliny pokojowe. W uprawie doniczkowej w mieszkaniach ich żywotność wynosi ok. 5 lat, gdyż później nadmiernie drewnieją i słabo kwitną, ale w oranżeriach mogą żyć 25-30 lat.



Różne gatunki bugenwilli są oficjalnymi kwiatami Grenady, Guam, powiatów Lianjiang i Pingdong na Tajwanie, Ipoh w Malezji oraz miast: Tagbilaran na Filipinach i Camarillo, San Clemente i Laguna Niguel w Kalifornii.

wtorek, 1 lipca 2014

Kuchnia sycylijska

Po powrocie z Sycylii cały czas zostaję pod wielkim wrażeniem tamtejszej kuchni. Takich smaków nie doznałam nigdzie. Warto odwiedzić Sycylię z powodu jakim jest kuchnia, a może nade wszystko dlatego. Największy wpływ na kuchnię tego regionu mieli Arabowie, Grecy, Hiszpanie i Normanowie. Wyspa słynie z kaparów, ryb takich jak tuńczyk, miecznik, sardele i anchois. Bardzo charakterystycznym sycylijskim daniem są arancini – smażone w głębokim tłuszczu kulki z ryżu nadziewane farszem. Najpopularniejsze są arancini con ragù, składające się z ryżu, mięsa, groszku i mozzarelli. Typową potrawą regionu jest także Caponata – ciepła sałatka z pieczonych bakłażanów, selera, papryki, kaparów, kalafiora, orzeszków pini, rodzynek i migdałów z słodkim octem. Poza tym wspaniałe są makarony, pizze, bruschetty. 
Wśród całych tych wspaniałości prym wiodą jednak desery. Do najsłynniejszych należą frutta martorana czyli kolorowe owoce i warzywa wyrzeźbione z masy migdałowej. Sycylijczycy zajadają się pysznymi lodami i sorbetami. Ulubionym deserem jest granita mająca postać na wpół zamrożonej substancji przypominającej konsystencją lody lub sorbet, robiony z wody, cukru i aromatów smakowych. Bardzo nietypową kanapką jest brioche con gelato, czyli bułka z lodami. Jest to słodka bułka maślana, najlepiej drożdżowa typu brioszka lub chałka nadziana lodami i często bitą śmietana. W każdej cukierni znajdziecie cannolo czyli rurki wypełnione kremem z ricottą oraz cassate - tradycyjne ciasto sycylijskie, z nadzieniem z oslodzonej ricotty i biszkoptu, pokryte marcepanem i lukrem i ozdobione owocami kandyzowanymi. 

owoce morza

frutta martorana

sycylijskie lody

bruschetta z pomidorami, grzybami i oliwkami

pizza bufalina

espresso z cannoli

sycylijskie cannolo

arancini